Chelsea nie dała szans beniaminkowi. Znakomity występ napastnika "The Blues"

Chelsea od pierwszego gwizdka kontrolowała boiskowe wydarzenia. Podopieczni Mauricio Pochettino mieli znacznie wyższe posiadanie piłki, ponieważ Sheffield skupiło się głównie na głębokiej defensywie.

Po kwadransie Conor Gallagher oddał celny strzał, po którym interweniował Wesley Foderingham. Następnie Mychajło Mudryk został zablokowany. W 22. minucie Ukrainiec oddał fatalny strzał z dystansu. Piłka przeleciała kilka metrów obok bramki rywali.

Sheffield niespodziewanie mogło objąć prowadzenie po szybkim kontrataku. Cameron Archer nieznacznie pomylił się, uderzając z dystansu.

W kolejnym fragmencie meczu Chelsea nie potrafiła stworzyć sobie dogodnej sytuacji. W pierwszych trzech kwadransach "The Blues" oddali zaledwie jeden celny strzał. Do przerwy utrzymał się wynik 1:1.

Na początku drugiej połowy niezwykle aktywny był Cole Palmer. Najpierw wychowanek Manchesteru City oddał strzał, który został zablokowany.

Po godzinie gry Palmer do gola dołożył jeszcze asystę. 21-latek zanotował kluczowe podanie przy bramce Nicolasa Jacksona.

James McAtee próbował strzelić gola kontaktowego. Zawodnik Sheffield oddał groźny strzał z rzutu wolnego, po którym dobrze interweniował Djordje Petrović. Później Cameron Archer zmarnował kolejną dogodną sytuację.

Chelsea wygrała 2:0 i wskoczyła na 10. miejsce w tabeli. Sheffield zamyka ligową stawkę.