Chelsea FC. Jose Mourinho wprawił w osłupienie Johna Terry'ego. "Wydam 100 milionów na parę nowych obrońców"

Według Terry'ego Mourinho potrafił być bardzo zmienny w swoim stosunku do poszczególnych zawodników. Były kapitan "The Blues" odczuł to na własnej skórze, gdy jednego dnia był chwalony, a kolejnego po prostu ignorowany.

- On wiedział jak obchodzić się z piłkarzami, zachowywał odpowiednią równowagę. Czasami chodziło o małe rzeczy – przykładowo siedziałem w mieszkaniu i dostałem od niego wiadomość: "Byłeś dzisiaj wspaniały na treningu, jesteś moim kluczowym zawodnikiem, kocham Cię kapitanie". Po czymś takim po prostu siedziałeś i czułeś się wspaniale - wspominał.

- Czasami potrafił wprawić mnie w osłupienie. Jednego dnia dostawałeś taką wiadomość, a na następnym treningu byłeś przez niego ignorowany. Po prostu przechodził obok ciebie i nic nie mówił, tak jakbyś nie istniał. Myślałeś wtedy, że czymś go rozczarowałeś. Po treningu podchodził do mnie i mówił: "Dlatego jesteś moim kapitanem, czasami muszę cię trochę przycisnąć" - dodał.

Terry do dziś pamięta jeden z przedsezonowych treningów, gdy źle rozegrał piłkę z Garym Cahillem. Wówczas Mourinho postanowił wkroczyć do akcji i totalnie zaskoczył swoich zawodników.

- Przerwał trening i powiedział: "Wy dwaj – jeśli dalej będziecie tak oddawać piłkę, wydam 100 milionów na parę nowych środkowych obrońców". Popatrzyliśmy wtedy na siebie z niedowierzaniem - podkreślił 39-latek.

- Zaczęliśmy grać zupełnie inaczej. Nasze tempo wzrosło. Po treningu podszedł, objął nas i powiedział: „Właśnie dlatego zaczniecie ten sezon”. Po prostu dokładnie wiedział, co robi. Był o cztery kroki przed wszystkimi - zakończył Terry.