Chelsea FC. Frank Lampard broni Timo Wernera. "Nie martwię się. Na pewno zobaczymy jego gole"
Latem tego roku Chelsea kupiła z RB Lipsk Timo Wernera. Niemiec zmarnował już w tym sezonie wiele doskonałych szans na gola. Kolejna taka sytuacja miała miejsce w poniedziałkowym spotkaniu z West Hamem. Frank Lampard publicznie broni jednak swojego podopiecznego.
"The Blues" zapłacili za Timo Wernera 53 miliony euro. Niemiec miał być gwarantem dużej liczby goli, ale na razie marnuje doskonałe okazje. W 21 dotychczasowych spotkaniach w Chelsea osiem razy wpisał się na listę strzelców.
Z krytyką pod adresem napastnika nie zgadza się Frank Lampard. Szkoleniowiec londyńskiego zespołu podkreśla, że Werner ma spory udział także w innych golach drużyny, a gdy przyzwyczai się do nowego otoczenia, znów będzie zabójczo skuteczny.
- Jestem zniesmaczony, że Timo nie zdołał zdobyć bramki. To byłoby świetne dla jego pewności siebie. Ma jednak szanse, więc gole również nadejdą - stwierdził Lampard.
- Nie martwię się. Każdy napastnik chce trafiać do siatki, po tym jest ostatecznie oceniany. Timo był dla nas świetnym nabytkiem ze względu na liczbę bramek, jakie zdobywał w ciągu ostatnich kilku lat - dodał.
- Jest zawodnikiem, który przyszedł do nowej ligi. Musimy dać mu czas na stabilizację. On regularnie zajmuje jednak odpowiednie pozycje, straszy przeciwników i sprawia im problemy - powiedział.
- Obecna sytuacja nie za bardzo mu odpowiada. Nadejdzie jednak chwila, gdy się to zmieni, a wówczas na pewno zobaczymy gole Timo Wernera - zakończył.