Chelsea coraz bliżej czołówki! Emocje w końcówce [WIDEO]
Chelsea nie zmieniła miejsca w tabeli, lecz zmniejszyła stratę do Liverpoolu i Manchesteru City. W sobotnie popołudnie wygrała z Leicester City 2:1.
Chelsea szybko weszła w posiadanie piłki i ruszyła do ataku, zamykając Leicester City na własnej połowie. Kolejne ataki "The Blues" sygnalizowały, że trafienie było tylko kwestią czasu.
"Lisy" skapitulowały w 15. minucie. Po długim podaniu z głębi pola Jackson wygrał walkę o piłkę z Faesem, wymienił podania z Fernandezem i zamknął akcję mocnym strzałem.
Po chwili Leicester City mogło tylko pogorszyć swoją sytuację. Ndidi w brzydki sposób sfaulował Palmera. Obejrzał żółtą kartkę, choć VAR sprawdzał, czy nie powinien dostać czerwonej.
"Lisy" mogły znów oberwać w 32. minucie. Futbolówkę do siatki wbił Madueke, lecz Cucurella znajdował się na spalonym. W odpowiedzi ładnie uderzał McAteer, jednak tuż obok słupka.
Odkupić swoje winy mógł również Ndidi. Znalazł się na świetnej pozycji, jednak uderzył daleko od bramki. Momentalnie blisko gola był także Madueke. Uderzył piłkę ponad poprzeczką.
W drugiej połowie Chelsea miała okazję do podwyższenia wyniku, ale "The Blues" sami sobie przeszkodzili. Madueke stanął na linii strzału Palmera, który miał przed sobą pustą bramkę.
Finalnie goście dobili gospodarzy w 75. minucie. Po dograniu z lewej strony Hermansen obronił strzał głową Jacksona. Wobec dobitki Fernandeza był jednak zupełnie bezradny.
Pod koniec spotkania Mavdidi i De Cordova-Reid próbowali wywalczyć rzuty karne. Drugiemu z nich się to udało. W ostatnich sekundach Jordan Ayew strzelił kontaktowego gola.
Na więcej w meczu z "The Blues" "Lisom" zabrakło jednak czasu. Tym samym Chelsea pozostała na trzeciej pozycji, a Leicester City spadło na 16. lokatę.