Chciał leczyć De Bruyne "mistycznymi mocami". Niedawno stanął przed sądem

W połowie września ubiegłego roku Kevin De Bruyne nabawił się urazu zginacza. W efekcie pauzował przez 10 meczów i wrócił do składu Manchesteru City na początku listopada.

Niedawne problemy zdrowotne 33-latka przyczyniły się do niespodziewanej działalności 78-letniego mieszkańca Belgii, o której poinformował Daily Mail.

Przekazano, że mężczyzna wielokrotnie pojawiał się przed domem De Bruyne w Heusden-Zolder. 78-latek miał zasypywać posiadłość ulotkami, na których znajdowały się metody umożliwiające powrót do zdrowia za pomocą "mistycznych mocy".

33-latek nie był pierwszą "ofiarą" wspomnianego mieszkańca Belgii. Samozwańczy uzdrowiciel miał wcześniej nachodzić inne osoby. Daily Mail poinformowało, że gracz Manchesteru City dołączył do pozwu zbiorowego przeciwko niemu.

Pierwsza rozprawa odbyła się w środę w Sądzie Karnym w Hasselt. Przekazano, że De Bruyne nie pojawił na sali sądowej, w efekcie czego reprezentowali go jego przedstawiciele.

Powiadomiono, że kolejna rozprawa została zaplanowana na 11 czerwca bieżącego roku. Do tej pory ma zostać przeanalizowana istota całej sprawy.