Chaos w Serie B. Działacze nie potrafią ustalić, kto powinien grać w lidze
Gigantyczny chaos w Serie B. Rozgrywki zaplecza włoskiej ekstraklasy zostały zawieszone z powodu problemów organizacyjnych. Działacze nie potrafią ustalić, jakie drużyny powinny w nich występować...
W Serie B grają 22 drużyny. Przed tym sezonem zbankrutowały jednak trzy kluby, które powinny uczestniczyć w rozgrywkach. Z ligi musiały wycofać się Bari, Avellino i Cesena, ale nie zastąpiono ich innymi klubami. Ligę rozpoczęło zatem 19 drużyn.
Takie rozwiązanie nie spodobało się ani spadkowiczom (Ternana, Pro Vercelli, Novara i Virtus Entella), ani drużynom, które przegrały rywalizację o awans w barażach (Siena i Catania). Ich działacze postanowili walczyć o dokooptowanie do ligi w sądach. Korzystny dla siebie wyrok uzyskało Pro Vercelli. W efekcie Włoski Komitet Olimpijski ogłosił czasowe zawieszenie rozgrywek.
Decyzja w sprawie liczby drużyn grających w Serie B ma zapaść 21 września. Sprawy to jednak nie zakończy. Jeśli Lega Serie B, czyli organizator rozgrywek, podtrzyma swoją decyzję, zainteresowane kluby pójdą do sądu. Jeśli zaś liga miałaby zostać powiększona do 22 drużyn, pojawi się problem, w jaki sposób wyłonić trzech ligowców.