"Chaos i dezorganizacja". Portugalski działacz zaatakował PZPN w obronie Fernando Santosa
Zwolnienie Fernando Santosa z funkcji selekcjonera reprezentacji Polski odbiło się głośnym echem w Portugalii. Jose Pereira, szef tamtejszego związku trenerów, krytykuje PZPN.
Santos był selekcjonerem reprezentacji Polski przez kilka miesięcy. Efekty jego pracy są mizerne. Biało-czerwoni w pięciu meczach eliminacji do mistrzostw Europy zdobyli zaledwie sześć punktów.
Jose Pereira broni Santosa. Winą za jego niepowodzenia obarcza Polski Związek Piłki Nożnej. Według niego to właśnie federacja doprowadziła do niezdrowej sytuacji.
- Czy to normalne, że w ciągu zaledwie pięciu lat Polska ma sześciu selekcjonerów, a trenerzy zmieniani są niczym rękawiczki? To bardzo dziwne. Nie mogę tego pojąć - wypalił Pereira.
- Reprezentacje piłkarskie mają swój własny rytm pracy. W przypadku, kiedy co kilka miesięcy przychodzi nowy szkoleniowiec, program treningowy zostaje zakłócony. W takich warunkach, kiedy w kadrze panuje chaos i dezorganizacja, trudno o korzystne wyniki zespołu - dodał.
Następcę Fernando Santosa poznamy w środę. Faworytami do objęcia kadry są Michał Probierz i Marek Papszun.
Reprezentacja Polski kolejne mecze rozegra w połowie października. Jej rywalami będą Wyspy Owcze i Mołdawia.