Cezary Kulesza ujawnił reakcję Michniewicza po losowaniu. "Czesiu wyskoczył do góry"

Rywalami Polski będą Czechy, Albania, Mołdawia i Wyspy Owcze. Biało-czerwoni byli losowani z pierwszego koszyka, jednak i tak mogli trafić na prawdziwe potęgi w postaci Anglii czy Francji.

- Losowanie jest dobre, bo widzimy z układu grup, że można było trafić trudniej. Bałem się, że trafimy na Anglię lub Francję. Nie jest to grupa śmierci, ale chciałbym nadmienić, że z każdym trzeba walczyć, bo nikt nie położy się przed nami na murawie, nikt nam nic za darmo nie da. Liczy się to, co zaprezentujemy na boisku - przyznał Cezary Kulesza.

- Problem byłby, gdybyśmy dolosowali Białoruś, bo wiemy, jakie jest nastawienie naszych kibiców. Nie jest to przeciwnik mocny, ale z politycznych względów lepiej było na nich nie trafić - kontynuował prezes PZPN.

Jednym z rywali Polaków będą Wyspy Owcze. Michniewicz miał okazję mierzyć się z tym rywalem, kiedy prowadził reprezentację młodzieżową.

- Czesiu wyskoczył do góry, jak wylosowaliśmy Wyspy Owcze, bo przypomniał sobie jak grał z tym rywalem w kadrze U-21. Powiedział, że ciężko się tam gra, są trudne warunki pogodowe, jest wietrznie. Ale przeciwnik nie jest z górnej piłki, pewnie Czesiu ma go rozpracowanego, też niektórzy piłkarze z tamtej kadry młodzieżowej grają teraz w dorosłej reprezentacji - zauważył sternik polskiej federacji.

Cezary Kulesza został również zapytany o przyszłość Czesława Michniewicza. Umowa selekcjonera obowiązuje do końca roku.

- Ja myślę, że z tym tematem poczekajmy aż zakończą się mistrzostwa świata. Przyjdzie wtedy moment na rozmowę, na podsumowanie mundialu. Umowa jest podpisana do końca roku, więc z pewnością usiądziemy do rozmów, ale po mundialu - odpowiedział Kulesza.