Cezary Kulesza uhonorował polskiego piłkarza. Zawodnik uratował życie rywala. "Takie czyny przynoszą zaszczyt"
Prezes PZPN, Cezary Kulesza nagrodził piłkarza Klasy B za piękna postawę na boisku. Gracz Burzy Chwalibożyce uratował życie zawodnikowi drużyny przeciwnej.
Pod koniec meczu Klasy B pomiędzy Burzą Chwalibożyce z Lotosem Gaj Oławski doszło do groźnego incydentu. W 85. minucie starcia jeden z graczy zderzył się z bramkarzem rywali.
Młody gracz Lotosu, Oliwier Chmura padł na murawę i stracił przytomność. Po chwili doznał on padaczki pourazowej. Przerażającą sytuację dostrzegł Mateusz Kuś. Kapitan Burzy, który był wspierany przez swojego brata oraz jednego ze strażaków, udzielił przeciwnikowi natychmiastowej pomocy.
Po kilkunastu minutach piłkarz Lotosu trafił pod opiekę lekarzy. Następnie został on przetransportowany karetką pogotowia do najbliższego szpitala.
Bohaterskie zachowanie doświadczonego zawodnika, który zawodowo jest policjantem, nie umknęło uwadze PZPN-u. W poniedziałek Kuś pojawił się w siedzibie federacji, gdzie został uhonorowany przez prezesa polskiej federacji, Cezarego Kuleszę.
- Takie czyny przynoszą zaszczyt nie tylko Panu, ale również Pana rodzinie, polskiej Policji, w której pełni Pan służbę, klubowi Burza Chwalibożyce oraz całej polskiej piłce nożnej. Jestem dumny, że należy Pan do naszej piłkarskiej rodziny. Pana postawa jest wzorem i inspiracją dla innych - przekazał w liście gratulacyjnym prezes PZPN.
Kuś otrzymał od Kuleszy koszulkę reprezentacji Polski oraz zaproszenie na mecz biało-czerwonych z Czechami w ramach eliminacji do EURO 2024. Zawodnik klubu Klasy B zrewanżował się zaś trykotem Burzy Chwalibożyce, który trafił do rąk prezesa PZPN.
- Jestem policjantem, więc pomaganie innym to dla mnie codzienność. Gdy coś się dzieje, instynktownie idę i pomagam jak tylko potrafię - powiedział Kuś.
Spotkanie Burzy z Lotosem było dla kapitana gospodarzy udane także z innego powodu. Jego zespół wygrał to starcie 9:0. Na koncie Kusia znalazło się zaś pięć bramek.