Cezary Kulesza mocno o premii dla Paulo Sousy za awans na MŚ. "Nie dostanie nawet na frytki"

Cezary Kulesza mocno o premii dla Paulo Sousy za awans na MŚ. "Nie dostanie nawet na frytki"
Press Focus
Cezary Kulesza poinformował, że Paulo Sousa nie otrzyma ani złotówki z tytułu awansu reprezentacji Polski na mundial w Katarze. - Sam się pozbawił wysokiej premii - przyznał prezes PZPN na łamach "Rzeczypospolitej".
Reprezentacja Polski i PZPN mogą liczyć na spory zastrzyk finansowy dzięki awansowi na MŚ w Katarze. Szef polskiej piłki Cezary Kulesza przyznał w wywiadzie dla "Rzeczypospolitej", że związek czeka na przelew od FIFA.
Dalsza część tekstu pod wideo
- Pieniądze z FIFA do nas nie wpłynęły. Ale oczywiście dojdą. Każdy finalista mundialu otrzymuje automatycznie 9 milionów dolarów oraz dodatkowe 1,5 miliona z przeznaczeniem na przygotowania do turnieju. Razem wychodzi 10,5 milionów. Z tej kwoty związek wypłaci piłkarzom i sztabowi reprezentacji premie za awans - powiedział.
Kulesza oszacował też, jaka część całej kwoty zostanie przeznaczona na premie.
- Mogę powiedzieć, że coś pomiędzy 20 a 30 procent. Czyli w złotówkach to będzie między 7 a 11 milionów. Taka właśnie kwota zostanie przeznaczona dla zawodników - także tych grających w meczach eliminacyjnych - oraz sztabu szkoleniowego, medycznego i organizacyjnego. Decyzję podejmie rada drużyny, z Robertem Lewandowskim na czele. Oni mają swój wewnętrzny regulamin i zasady, więc na pewno dokonają sprawiedliwego podziału - zapewnił.
Prezes PZPN podkreślił także, że Paulo Sousa nie ma co liczyć na korzyści finansowe z tytułu awansu, mimo że prowadził tę kadrę w eliminacjach.
- Sousa nie dostanie nawet na frytki. Kiedy postanowił opuścić reprezentację Polski i wyjechać do Brazylii, zaczęły się trudne negocjacje dotyczące warunków rozwiązania umowy. Jeszcze jako prezes Jagiellonii Białystok uzgadniałem warunki z wieloma trenerami. Wszystkich łączyło jedno pragnienie: chcieli ugrać jak najwięcej dla siebie. Sousa też się upominał, ale w tym przypadku postawiliśmy sprawę stanowczo.
- To on rezygnuje z reprezentacji, a nie PZPN z niego. Nie wyobrażałem sobie, żebyśmy w tej sytuacji jeszcze dopłacali do tego, że zostawił nas z dużym kłopotem. Nie mamy z nim już nic wspólnego, ani w sprawach prawnych, ani finansowych. Jakkolwiek by było, Sousa sam pozbawił się wysokiej premii - podsumował Kulesza.

Przeczytaj również