Cezary Kucharski nie patyczkuje się z Robertem Lewandowskim. "Aktualnie jest pupilkiem władzy"
Kolejna odsłona konfliktu Cezarego Kucharskiego z Robertem Lewandowskim. Były agent piłkarza Bayernu swoich racji bronił w rozmowie z "Interia Sport". Nie szczędził przy tym mocnych słów pod adresem "Lewego".
Spór Kucharskiego z Lewandowskim nabiera na sile. Jednym z kluczowych dowodów w tej sprawie są nagrania rozmów obu panów. Kucharski twierdzi, że zostały one zmanipulowane, przedstawiciele piłkarza odpierają te zarzuty.
Kucharski w rozmowie z "Interia Sport" przyznał, iż toczy ze swoim byłym klientem nierówną walkę. Jego zdaniem Lewandowski jest "pupilkiem władzy" i może liczyć na wsparcie ze strony machiny propagandowej.
- Nasza ekspertyza potwierdza to, co wielokrotnie mówiłem: że Lewandowski nagrania zmanipulował, że zachodziła wielokrotna ingerencja w taśmy, że nie mają one żadnej wartości. Bo są nieautentyczne - oznajmił Kucharski.
- Doceniam zorganizowaną akcję poszerzenia zarzutów przez tzw. obóz Lewandowskiego. Już kilka minut po wyjściu z prokuratury w mainstreamowych portalach ukazały się pierwsze teksty. Byłem nawet gwiazdą paska "Wiadomości" TVP. Czułem się więc jak VIP. I to wszystko zawdzięczam temu, że kiedyś byłem posłem Platformy Obywatelskiej, a mój przeciwnik procesowy jest aktualnie pupilkiem władzy - dodał.
Nie brakuje głosów, że spór, o którym rozpisują się media, jest niekorzystny wizerunkowo dla obu stron. Kucharski póki co nie myśli o polubownym rozwiązaniu konfliktu.
- Obecnie nie widzę takiej możliwości. Trudno bym sam z sobą negocjował kwotę, która została już wyliczona przez ekspertów na potrzeby postępowania sądowego. Jeżeli obóz Roberta Lewandowskiego chce zawrzeć z nami ugodę, niech przedstawi swoją racjonalną propozycję. Mówię o poważnej propozycji, nie zaś o stu złotych - zakończył.