Ceniony trener podjął decyzję ws. przyszłości. Podpisze nowy kontrakt pod jednym warunkiem
W tym tygodniu odbędą się wybory prezesa FC Porto. Dotychczasowy sternik klubu, Pinto da Costa, ubiega się o reelekcję. O głosy walczy przy pomocy trenera drużyny, Sergio Conceicao.
W ostatnim czasie w mediach pojawiły się informacje o tym, że Porto złamało przepisy Finansowego Fair Play UEFA. Klubowi grozi wysoka grzywna, a nawet wykluczenie z europejskich pucharów.
Te wieści pojawiły się niedługo przed wyborami nowego prezesa klubu. Obecnie to stanowisko piastuje Pinto da Costa, który ubiega się o kolejną kadencję.
O głosy walczy w każdy możliwy sposób. Poinformował, że dogadał się z kluczowymi postaciami w klubie. Ma jednak konkretny warunek.
- Sergio Conceicao i Pepe podpisali nowe umowy. Są one jednak ważne tylko wtedy, gdy ponownie zostanę wybrany na prezesa - powiedział Da Costa.
Portugalski szkoleniowiec swego czasu łączony był między innymi z FC Barceloną. Wygląda jednak na to, że pozostanie w ojczyźnie na dłużej, o ile oczywiście Da Costa pozostanie prezesem klubu.
Pepe mimo upływu lat nie zamierza kończyć piłkarskiej kariery. Stoper w tym sezonie rozegrał 34 oficjalne spotkania w Porto i został najstarszym strzelcem gola w historii Ligi Mistrzów.