Caye Quintana szczęśliwy z pierwszego gola dla Śląska Wrocław. "Cieszę się, że mogę pomóc zespołowi"

W niedzielę Śląsk Wrocław sprawił sporą niespodziankę, remisując na wyjeździe z walczącym o mistrzostwo Polski Rakowem Częstochowa. Gola dla drużyny Piotra Tworka zdobył Caye Quintana, dla którego było to debiutanckie trafienie w PKO Ekstraklasie.
Hiszpański snajper trafił do Polski w lipcu i bardzo długo czekał na pierwszego gola w nowej drużynie. W miniony weekend wreszcie się przełamał. Ma nadzieję na to, że to początek jego lepszych występów.
- Jestem bardzo zadowolony z pierwszego gola dla Śląska Wrocław. Cieszę się tak długo, jak tylko mogę pomóc zespołowi. Raków Częstochowa jest świetnym zespołem, co piłkarze dzisiaj również udowodnili. Cały czas walczą o mistrzostwo Polski. Stworzyli sobie wiele dogodnych okazji, dlatego ten jeden punkt jest dla nas bardzo ważny - powiedział Quintana w rozmowie z oficjalną stroną Śląska.
- Cały czas odczuwam dyskomfort. To uraz mięśnia dwugłowego uda. Bolała mnie też kostka, do której ten mięsień jest przyczepiony. Chciałem kontynuować grę w drugiej połowie, ale po dwóch sprintach uznaliśmy, że będzie to zbyt ryzykowne, dlatego konieczna była zmiana - dodał.
- Pełną swoją uwagę skupiam w tym momencie na pomocy zespołowi. Nie chcę poprzestawać na jednej bramce. Liczę, że w kolejnych spotkaniach będę w stanie dołożyć kolejne gole i asysty - zakończył.