Cavani jednak nie jest rasistą, ale i tak poniesie karę. Angielska Federacja Piłkarska podtrzymała sankcje

Przypomnijmy, że Cavani otrzymał na Instagramie gratulacje z okazji strzelonego gola od Pablo Fernandeza. Odpowiedział na nie “gracias, negrito”, co momentalnie wywołało ogromne zamieszanie.

Urugwajczyk został ukarany zawieszeniem na trzy mecze i grzywną w wysokości 100 tysięcy funtów. Nie zgadzał się jednak z tą decyzją, tłumacząc, że w Ameryce Południowej określenie “negrito” nie ma zabarwienia rasistowskiego. Jest po prostu przyjacielskim zwrotem.

Cavani napisał obszerne odwołanie. Po jego stronie stanął też prof. David Wood, ekspert od Ameryki Łacińskiej. Poinformował on FA, że w tych regionach świata określenie “negrito” faktycznie jest przyjacielskim zwrotem i w żadnym stopniu nie odnosi się do koloru skóry.

Oburzony karą dla Cavaniego był także jego były klubowy kolega, Ander Herrera.

- Jeżeli jesteś karany za coś takiego, to świat idzie w kierunku g***a. Trzymaj się, Edinson - napisał Herrera.

Cavani ostatecznie swój wpis usunął. Przedstawił też komisji liczne rozmowy ze znajomymi, gdzie często padało określenie “negrito”, chcąc w ten sposób pokazać, że w Ameryce Południowej to nic złego.

Ostatecznie FA uznała, że napastnik Manchesteru United faktycznie nie miał rasistowskich intencji. Mimo to karę utrzymano. Cavani ma pauzować w trzech meczach (nie grał już przeciwko Aston Villi i Manchesterowi City). Opuści więc jeszcze najbliższe starcie z Watfordem w Pucharze Anglii.

Utrzymano także wcześniej zarządzoną karę finansową w wysokości 100 tysięcy funtów.