Cash zabrał głos po porażce w LM. Przyznał, czemu został zmieniony

Reprezentant Polski podkreślał, że spodziewał się trudnej przeprawy w Paryżu. Przypomniał dwumecz Francuzów z Liverpoolem w 1/8 finału Ligi Mistrzów.

Jednocześnie Cash wierzy jednak w to, że w rewanżu jego drużyna może odrobić straty. Anglicy będą mieli bowiem atut własnego boiska i wsparcie kibiców.

- Trudna noc. Wiedzieliśmy, przyjeżdżając tutaj, że będzie ciężko. PSG zdominowało Liverpool i miało pecha, że przegrało pierwszy mecz - ocenił Cash.

- Broniliśmy naprawdę dobrze, ale pod koniec mieliśmy trochę pecha i przegraliśmy. W następnym meczu gramy na Villa Park i myślę, że to będzie inne spotkanie - podkreślił.

Cash rozpoczął mecz w Paryżu w podstawowym składzie, ale po przerwie nie wrócił już na boisko. W rozmowie z BBC otwarcie przyznał, czym była podyktowana decyzja o jego zmianie.

- To była decyzja podyktowana dobrem zespołu, bo miałem na koncie żółtą kartkę. Byłem oczywiście rozczarowany tym, że schodzę, ale musiałem to przyjąć, bo chodziło o dobro drużyny. Zawsze trudno ogląda się spotkania, gdy siadasz na ławce, a to był taki mecz, w którym chce się grać - zakończył.