Carneiro oskarża Federację Angielską

Kilka tygodni temu lekarka Chelsea opuściła klub po tym, jak stała się ofiarą gniewnego wybuchu Jose Mourinho. Ostatnio nie zabierała głosu, ale postanowiła przerwać ciszę, by wyrazić opinię o Federacji Angielskiej. Która, jej zdaniem, nie zrobiła wszystkiego, co mogła i powinna w przywołanym incydencie.
- Byłam zaskoczona, że Federacja najwyraźniej bada ten incydent za pośrednictwem... prasy - przyznała Carneiro.
- Nie poprosili mnie nawet o złożenie oświadczenia. Zastanawia mnie, że nie uznali za istotnych dowodów pochodzących od jednego z uczestników zajścia. Ich ignorowanie bez wątpienia będzie miało wpływ na wyniki ustaleń - punktowała.
- W zeszłym sezonie miałam podobne doświadczenia. Graliśmy na stadionie West Hamu, byłam przedmiotem wyzwisk kibiców. Co zrobiła Federacja? Wyprodukowała komunikat dla prasy, w którym stwierdziła, że nie było żadnych seksistowskich przyśpiewek! Wtedy też nie zaproszono mnie do złożenia zeznań, choć nieakceptowalne, seksistowskie zachowania były doskonale słyszalne - dodała.
- Takie zachowanie Federacji pokazuje jedno: obecnym w futbolu kobietom wciąż trudno o wsparcie - zakończyła.