Carlos Vela o grze w Arsenalu FC: Nie mam żadnych dobrych wspomnień. Chciałem się tylko stamtąd wydostać
Przygoda Carlosa Veli z Arsenalem była bardzo nieudana. Z bardzo młodym wówczas piłkarzem wiązano spore nadzieje, lecz Vela często był wypożyczany i nigdy nie stał się kluczową postacią "Kanonierów". Po latach nie ukrywa, że w Londynie czuł się fatalnie.
Carlos Vela trafił do Arsenalu, gdy miał niespełna 17 lat. Piłkarzem "The Gunners" był łącznie przez blisko siedem sezonów, choć przez większość tego czasu przebywał na wypożyczeniach w innych klubach w Anglii oraz w Hiszpanii, a wreszcie odszedł na stałe do Realu Sociedad. Jak sam przyznał, pobyt w Londynie wspomina bardzo źle.
- Najważniejsza część mojego życia to czas spędzony w San Sebastian. Właśnie tam spotkałem moją nową rodzinę. Tam znów zacząłem cieszyć się futbolem po trzech bardzo trudnych latach w Anglii. Nie wiedziałem nic o Kraju Basków. Po prostu bardzo chciałem odejść i kiedy usłyszałem o tej propozycji, miałem ochotę powiedzieć: "Kocham to! Tak, chodźmy!" - opowiada Vela.
- Trzy lata pobytu w Londynie to czas, w którym do niczego nie mogłem się przystosować. Nie wiem, jak to wyjaśnić. Nie mam stamtąd żadnych dobrych wspomnień. Chciałem tylko wydostać się z tego miejsca - powiedział.
Obecnie 31-letni Meksykanin jest jedną z największych gwiazd Major League Soccer. W 2018 roku trafił do drużyny Los Angeles FC. W czterech meczach, które zdążył rozegrać na początku tego sezonu, zdobył już cztery gole.