"Całkowite niezrozumienie. To nie wróży dobrze". Znany dziennik pisze o relacjach Milika i Sampaoliego
Arkadiusz Milik strzelił pięknego gola dla Olympique Marsylia w meczu z FC Metz (2:1), ale głośno jest też o jego wypowiedzi na temat decyzji Jorge Sampaoliego. - Całkowite niezrozumienie - tak relacje piłkarza i trenera nazywa dziennik "L'Equipe".
Milik nie może zrozumieć, dlaczego Jorge Sampaoli sadza go na ławce rezerwowych. Polak powiedział o tym po meczu z Metz, gdy krótko po wejściu do gry strzelił zwycięskiego gola dla OM. Jego słowa komentował później argentyński szkoleniowiec, którzy zaznaczył, że najważniejszy jest dla niego los drużyny, a nie jednostek.
- Pomiędzy tymi dwoma panuje całkowite niezrozumienie. Nie wróży to dobrze dalszej współpracy w kolejnej części sezonu. Na razie ich relacje nie mają szkodliwych konsekwencji dla wyników OM. Przekonaliśmy się o tym w niedzielę - komentuje "L'Equipe".
Milik przeciwko Metz grał tylko nieco ponad kwadrans, więc większość mediów zrezygnowała z wystawienia mu klasycznej noty. Polak zbiera jednak dobre recenzje - i to nie tylko z powodu gola.
- Jego trafienie będzie prawdopodobnie jednym z najpiękniejszych w całym sezonie. Jako prawdziwy napastnik służył za punkt oparcia dla swoich partnerów, którzy mogli go znaleźć także między formacjami rywala - pisze portal "footmercato.com".
Pochwały pod adresem reprezentanta Polski znajdują się także w relacjach innych mediów.
- Olympique może podziękować Milikowi. Polak dał mu zwycięstwo wspaniałym akrobatycznym golem - zachwyca się "Le Provence".
- Co za wejście, co za klasa - dodawał "Le Phoceen".
Milik w tym sezonie strzelił pięć goli w lidze francuskiej. Rozegrał w niej czternaście meczów.