"Całkowicie głupie zachowanie". Kamil Grabara w ogniu krytyki. Mógł wylecieć z boiska z czerwoną kartką
Kamil Grabara z pewnością nie będzie dobrze wspominał sobotniego spotkania FC Kopenhagi. Drużyna Polaka niespodziewanie przegrała w lidze, a sam bramkarz znalazł się w ogniu krytyki.
Mistrzowie Danii chcą zdobyć kolejny tytuł na krajowym podwórku. Nieźle radzą sobie również w Champions League, gdzie niedawno sensacyjnie wygrali spotkanie z Manchesterem United.
W sobotę FC Kopenhaga niespodziewanie przegrała na wyjeździe z Viborgiem 1:2. W mediach spadła spora krytyka na Kamila Grabarę, który w pierwszej połowie mógł zostać wyrzucony z boiska.
W 29. minucie Polak złapał piłkę po dośrodkowaniu z rzutu wolnego i chciał szybko wznowić grę. Przeszkodził mu w tym Anosike Ementa, co wyprowadziło Grabarę z równowagi.
Golkiper najpierw klepnął rywala w plecy, a później złapał go w okolicach szyi i rzucił nim o ziemię [od 1:15]:
Duńscy dziennikarze podkreślają, że zachowanie Polaka było bardzo nieodpowiedzialne.
- Niektórzy pomyślą, że Kamil Grabara powinien był zostać wysłany wcześniej pod prysznic, inni zaś powiedzą, że walka bramkarza z Anosike Ementą nie była na tyle zacięta, żeby sędzia wyciągnął czerwoną kartkę - pisze "Tipsbladet".
- W każdym razie było to całkowicie głupie zachowanie Kamila Grabary, który chwycił Anosike Ementę w okolicę szyi i przewrócił go, gdy napastnik chwilę wcześniej przeszkodził mu w zagraniu. Grabara zagotował się, ale skończyło się ugodą i żółtą kartką dla każdego z nich - czytamy.