Były selekcjoner znanej reprezentacji przyznał się do korupcji. Dochodziło do ustawiania meczów
Chiński futbol od lat jest pogrążony przez korupcję. Zamieszany w ustawianie spotkań tej drużyny narodowej był sam selekcjoner reprezentacji Chin, Li Tie.
W styczniu 2020 roku nowym selekcjonerem reprezentacji Chin został Li Tie. Były piłkarz Evertonu objął tę kadrę w trakcie eliminacji do mistrzostw świata w Katarze.
Początek pracy w chińskiej kadrze był dla 46-latka dość udany. Prowadzony przez niego zespół odniósł cztery zwycięstwa z rzędu, pokonując Guam, Filipiny, Malediwy oraz Syrię.
W kolejnych miesiącach reprezentacja Chin doznała jednak bardzo bolesnych porażek z Australią, Japonią i Arabią Saudyjską. W międzyczasie zremisowała również z Omanem i w ten oto sposób zaprzepaściła ona możliwość wyjazdu na organizowany w Katarze mundial.
Nie najlepsze wyniki osiągane pod wodzą tego selekcjonera sprawiły, że pod koniec 2021 roku Li Tie pożegnał się z zajmowanym stanowiskiem. Kilka miesięcy później został on oskarżony o wręczanie, a także przyjmowanie łapówek.
Z informacji podanej przez portal Caixin Global wynika, że w wyniku śledztwa Li Tie przyznał się do udziale w ustawianiu meczów drużyny narodowej. Słabe wyniki osiągane przez reprezentację Chin były efektem łapówek, które trafiały do selekcjonera tej kadry.
Wyznanie 46-letniego szkoleniowca zostało wyemitowane w sfinansowanym przez rząd filmie dokumentalnym. Materiał ten ujawnił istniejącą od wielu lat korupcję w chińskim sporcie.