Były selekcjoner reprezentacji Polski trenerem Karima Benzemy? Znalazł się na krótkiej liście

Latem Karim Benzema opuścił Europę i przeniósł się z Realu Madryt do Al-Ittihad. Już kilka tygodni po transferze było głośno o jego konflikcie z trenerem Nuno Espirito Santo.

W ostatnich dniach doszło jednak do jego kulminacji. Saudyjski klub przegrał w Azjatyckiej Lidze Mistrzów z irackim Al-Quwa Al-Jawiya (0:2). W przerwie meczu portugalski szkoleniowiec miał mieć ogromne pretensje do piłkarzy za słabą dyspozycję na murawie.

Między piłkarzem i trenerem miało dojść do następnej sprzeczki. Ostatecznie Espirito Santo został zwolniony. Natychmiast zaczęły powstawać plotki dotyczące tego, kto przejmie posadę po Portugalczyku.

Jeden z najbogatszych klubów w Arabii Saudyjskiej ma ruszyć po duże nazwisko. Na krótkiej liście kandydatów mieli znaleźć się zatem Hansi Flick, Julen Lopetegui, ale i... były selekcjoner reprezentacji Polski, Paulo Sousa.

Byłby to szybki powrót 53-latka do pracy. Z poprzedniego zespołu, włoskiej Salernitany, został zwolniony w pierwszej połowie października. Wcześniej prowadził również brazylijskie Flamengo, lecz udało mu się przetrwać tam jedynie kilka miesięcy.

Al-Ittihad nie wygrało żadnego z pięciu ostatnich meczów w Saudi Pro League. Po 12 kolejkach klub traci już 11 punktów do przewodzącego stawce Al-Hilal.