Były reprezentant Polski liczy na Matty'ego Casha. "Takie spotkanie jest idealne"

"Biało-Czerwoni" mają przed sobą dwa mecze w el. MŚ. Już 12 listopada przyjdzie im rywalizować na wyjeździe z Andorą. Kamil Kosowski ma jasne oczekiwania wobec tego starcia.

- Cel jest prosty – sześć punktów, awans do baraży i… debiut Matty'ego Casha. Zawodnik Aston Villi po raz pierwszy przyjechał na zgrupowanie kadry. Widziałem kilka zdjęć z przyjazdu Casha, był ciągle uśmiechnięty i widać autentyczną radość z nowego etapu w karierze - oznajmił.

Kosowski nie ukrywa, że chciałby w tym meczu zobaczyć Casha na murawie. Jak przekonuje, pojedynek z Andorą jest ku temu idealny.

- Ciekawi mnie, czy Cash zacznie mecz z Andorą od pierwszej minuty, czy wejdzie później. Takie spotkanie jest idealne, by wprowadzić do zespołu nowego gracza. Rywal nie jest wymagający, uzyskanie korzystnego wyniku nie powinno sprawić naszym problemu, a na tle zawodników z tak słabej reprezentacji można złapać trochę zgrania i nauczyć się automatyzmów - dodał.

- O komunikację się nie martwię. Nasi kadrowicze mówią po angielsku i Matty nie powinien mieć problemu z adaptacją. Do składu kadry wchodzi zawodnik z mocnego klubu, z najmocniejszej ligi. Mieliśmy już kilka podobnych sytuacji, nie zawsze wychodziło to pozytywnie. Tu jestem przekonany, że nasza prawa strona zostanie solidnie wzmocniona - zakończył.