Były reprezentant Czech popadł w alkoholizm. Sąsiedzi mają go dość. "Zmienił mieszkanie w jaskinię"

Martin Fenin przez trzy lata był piłkarzem Eintrachtu Frankfurt. W barwach tego zespołu rozegrał 96 spotkań i zdobył w nich 16 bramek. Po odejściu z Niemiec występował on także w Slavii Praga i Teplicach. W 2018 roku Czech przeszedł na tymczasową emeryturę.

Po zakończeniu piłkarskiej kariery wychowanek Teplic postanowił spróbować swoich sił w nieco innej roli. Na początku 2017 roku został on zatrudniony w Magdeburgu. Przez dwa lata pracował tam jako skaut.

Z informacji podanej przez portal "Blesk" wynika, że Fenin zmaga się z ogromnymi kłopotami. Były piłkarz całkowicie odciął się od środowiska piłkarskiego i popadł w uzależnienie od alkoholu. Nowe wieści na temat emerytowanego gracza przekazali sąsiedzi 36-latka. Mieszkańcy jednego z bloków skarżą się na warunki, w których żyje Czech.

- Spokojnie życie w południowo-zachodniej części Pragi? W przypadku sąsiadów było to prawdą, dopóki Fenin nie zamienił mieszkania w jaskinię alkoholu - pisze czeski serwis.

Z relacji sąsiadów kilkukrotnego kadrowicza wynika, że dochodziło do sytuacji, gdy całkowicie pijany Fenin spał w swoim Mercedesie. Jak twierdzą, zdarzało się, że obok auta widoczne były wymioty oraz ludzkie odchody, co zmuszało mieszkańców do wzywania policji.

Kłopoty byłego reprezentanta Czech nie są jednak niczym nowym. Fenin zmagał się z uzależnieniem od alkoholu jeszcze za czasów piłkarskiej kariery. Za swoje wybryki został on nawet usunięty z listy graczy biorących udział w zgrupowaniu drużyny narodowej.

Innym razem 36-latek był zaś o krok od utraty życia. Portal "Blesk" dodaje, że po jednej z imprez zażył on tabletki nasenne, po których wypadł z okna na piątym piętrze.

Fenin wystąpił ponadto w 16 meczach dla reprezentacji Czech. Zdobył w nich trzy bramki.