Były reprezentant Anglii skrytykował Manchester City po zwycięstwie z Realem. "Naiwność"
Steve McManaman krytykuje Manchester City. Były reprezentant Anglii uważa, że drużyna Pepa Guardioli w meczu z Realem zagrała naiwnie.
Manchester City po wielkim widowisku wygrał z Realem 4:3. Mistrzowie Anglii mają nikłą zaliczkę przed rewanżem. Gdyby lepiej zarządzali domowym spotkaniem i byli bardziej skuteczni, do Madrytu jechaliby w znacznie bardziej komfortowej sytuacji.
- Manchester City był naiwny. Prowadził 2:0, 3:1 i 4:2, a jednak pozwolił Realowi wrócić do gry - komentował McManaman.
- Może byli zbyt pewni siebie, bo grali bardzo dobrze dobrze. Manchester City powinien kontrolować mecz. Nadal uważam, że wygra w Madrycie, ale dał szansę Realowi - dodał były reprezentant Anglii.
- Każdy doświadczył meczu, w którym coś wydawało się łatwe, ale potem coś się wydarzyło. W przypadku City nie chodzi o jedną sytuację, ale aż trzy. Nie wiem, dlaczego na to pozwolili. Za każdym razem, gdy szli do przodu, to dominowali i stwarzali wiele sytuacji - powiedział McManaman.
Anglik podobne zarzuty formułował pod adresem swojej byłej drużyny. Jego zdaniem również Real mógł grać w bardziej wyrachowany sposób.
- Pokazał, że jest naiwny, choć to najbardziej doświadczona drużyna. Za każdym razem, gdy strzelali gola, City wykorzystywało swoje szanse - podsumował.