Były reprezentant Anglii krytykuje Manchester United za transfer Edinsona Cavaniego. "Prawie nie będzie grał"
Paul Ince ma zastrzeżenia do polityki transferowej Manchesteru United. Jego zdaniem sprowadzenie Edinsona Cavaniego było zbędne.
Manchester United zawodzi na początku sezonu. W sześciu meczach Premier League zdobył zaledwie siedem punktów. Nie przekonuje też w Lidze Mistrzów. Choć wygrał w niej z PSG i Lipskiem, to dobre wrażenie zatarł fatalną grą i porażką z Basaksehirem.
Ince uważa, że powodem problemów "Czerwonych Diabłów" jest zła kompozycja składu. Były reprezentant Anglii ocenił, że klub sprowadził złych zawodników.
- Jest wielu piłkarzy, którzy pasowaliby do Manchesteru United. Wystarczy spojrzeć na Thomasa Parteya i Raula Jimeneza - ocenił Ince.
- W zeszłym sezonie Manchester United potrzebował napastnika, więc ściągnął Odiona Ighalo. O co wtedy chodziło? Idźcie i wydajcie 40 mln funtów na Jimeneza. To sprawdzony zawodnik, snajper. Wzięli za to Edinsona Cavaniego, który prawie nie będzie grał - dodał Anglik.
Ince ma spore zastrzeżenia do działaczy Manchesteru United. Według niego trzeba uważnie przyjrzeć się ich pracy.
- Trzeba spojrzeć na zarząd, politykę transferową, scoutów i zastanowić się, na co oni w ogóle patrzą. Jest wielu dobrych graczy, których można ściągnąć, a Manchester United tego nie robi. Jeśli chcesz wydawać pieniądze, to wzmocnij drużynę. Po co wydawać miliony na kogoś, kogo trzyma się na ławce rezerwowych? - pyta Ince.