Były prezydent Barcelony: W klubie są osoby, które chcą, żeby Messi odszedł

Joan Laporta, były prezydent Barcelony, po raz kolejny skrytykował obecny zarząd klubu, twierdząc, że są w nim osoby, które pragną odejścia Lionela Messiego.
Joan Laporta to zajadły krytyk obecnego prezydenta klubu z Katalonii, Josepa Marii Bartomeu oraz jego świty. Kilka tygodni temu krytykował ich za to, że ci nie bronili wystarczająco mocno swojego piłkarza podczas procesu w sprawie oszustw podatkowych. Teraz poszedł o krok dalej i stwierdził, że w "Blaugranie" są osoby, które nie chcą, by Messi dalej reprezentował barwy Barcelony.
- W klubie są pewne siły, które nie chcą, by Messi dalej był piłkarzem Barcelony - stwierdził cytowany przez serwis football-espana.net.
- Należy oczywiście szanować wyroki wymiaru sprawiedliwości, ale prawda jest taka, że Messi płaci swoje podatki, a płaci naprawdę dużo - zaznaczył Hiszpan, odwołując się do głośnego procesu sądowego z udziałem Argentyńczyka w sprawie oszust podatkowych.
Przypomnijmy, że Lionel Messi oraz jego ojciec zostali skazani niedawno na 21 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu.
Joan Laporta nie tylko tej kwestii poświęcił kilka słów. Był prezydent Barcelony odniósł się także do sposobu zarządzania klubem.
- Dla mnie Barca to coś więcej niż klub, a samo jej prowadzenie było honorem. Mój model pracy działał, ponieważ klub stawał się bardziej rozpoznawalny i kochany. Niestety, teraz to już nie ma znaczenia - przyznał.
- Podczas ostatniej kampanii elekcyjnej Bartomeu i jego współpracownicy obiecywali, że parafują umowę sponsorską wartą co najmniej 60 milionów euro, co już wtedy wydawało się małą kwotą. Ich porozumienie z Katarczykami kładzie się jednak cieniem. W mojej opinii oni płacą mniej niż powinni - wyjaśniał Joan Laporta.