Były prezydent Barcelony ma zaskakujący pomysł na okiełznanie Neymara. "Podpisałbym z nim dwa kontrakty"

O powrocie Neymara na Camp Nou spekuluje się od kilkunastu miesięcy. Barcelona usiłowała odkupić go już latem ubiegłego roku, ale wówczas nie doszła do porozumienia z PSG.

Wydaje się, że mistrzowie Hiszpanii kolejną próbę doprowadzenia do transferu podejmą już w najbliższych miesiącach. Nie będzie to łatwe, bo klubowe finanse mocno ucierpiały na skutek pandemii koronawirusa. Rosell, który w 2013 roku ściągał Neymara do Barcelony z Santosu, przekonuje jednak, że mimo tego warto o niego walczyć.

- Gdybym był prezydentem Barcelony, to próbowałbym go ściągnąć. Jest drugim najlepszym piłkarzem na świecie - tylko za Leo Messim. Doskonale wpisuje się w filozofię klubu - uważa Rosell.

Brazylijczyk jest znany ze skłonności do rozrywkowego trybu życia. Rosell twierdzi, że ma pomysł na okiełznanie temperamentu 28-latka.

- Podpisałbym z nim dwa kontrakty. Jeden obejmowałby kwestie sportowe, drugi - jego zachowanie - wyjaśnił Rosell.

Neymar w bieżącym sezonie wystąpił w 22 meczach PSG. Strzelił w nich osiemnaście goli i zaliczył dziesięć asyst.