Były prezes PZPN: Nie ma powodów do nerwówki. W tej chwili nowy trener i tak nie miałby zbyt wiele do roboty
- Mamy dopiero połowę stycznia. Mecz z Rosją jest pod koniec marca. W tej chwili trener i tak nie miałby zbyt wiele do roboty - mówi były prezes PZPN Michał Listkiewicz, którego zdaniem przedłużający się proces wyboru nowego selekcjonera reprezentacji Polski nie stanowi problemu.
Choć pierwotnie mieliśmy poznać nazwisko nowego selekcjonera reprezentacji Polski do 19 stycznia, to PZPN wciąż nie ogłosił, kto zastąpi Paulo Sousę, który pod koniec grudnia odszedł do brazylijskiego Flamengo. Ponoć prezes Cezary Kulesza coraz mocniej zastanawia się nad powierzeniem tej funkcji Andrijowi Szewczence, o czym więcej przeczytasz TUTAJ.
Były szef polskiej piłki Michał Listkiewicz twierdzi, że przedłużający się proces wyboru nowego selekcjonera nie jest powodem do nerwów. Opowiedział o tym w rozmowie z "TVP Sport".
- Widocznie są jeszcze pewne rzeczy do ustalenia. Z drugiej strony być może prezes Kulesza trzyma jakiegoś asa w rękawie. Moim zdaniem nie ma powodów do nerwówki. Mamy dopiero połowę stycznia. Mecz z Rosją jest pod koniec marca. W tej chwili trener i tak nie miałby zbyt wiele do roboty - stwierdził.
- Myślę, że do końca miesiąca sprawa na pewno się rozstrzygnie. Prezes widocznie nie chce jeszcze sobie zamknąć drogi do porozumienia z innym kandydatem. Możliwe jest też to, że rozmowy z Adamem Nawałką na temat długości kontraktu, warunków współpracy czy liczby współpracowników jeszcze się nie zakończyły - dodał.
Listkiewicz przyznał także, że jego zdaniem Andrij Szewczenko pasowałby do reprezentacji Polski, ale nie wiadomo, czy jego przyjście do kadry "Biało-czerwonych" jest w ogóle realne.
- Z drugiej strony być może prezes negocjuje z kimś pokroju Andrija Szewczenki, który pasowałby do nas od strony mentalnej. Jest młodym trenerem, który zebrał już sporo doświadczenia. Może pochwalić się znakomitym dorobkiem piłkarskim i autorytetem. Na pewno zawodnicy odebraliby go bardzo dobrze. Nie wiem tylko, czy jego przyjście jest realne - skwitował.
Michał Listkiewicz rządził PZPN-em w latach 1999-2008. Po nim tę funkcję piastowali Grzegorz Lato i Zbigniew Boniek, którego w sierpniu ubiegłego roku zastąpił Cezary Kulesza.