Były piłkarz Realu wytatuował imię dziecka. Szokujące wieści zwaliły go z nóg

Vinicius Tobias jest obecnie piłkarzem Szachtara Donieck. W obecnym sezonie rozegrał on cztery mecze i zanotował w nich dwie asysty. Ostatnie dwa lata spędził zaś w rezerwach Realu Madryt.

W barwach Kastylii brazylijski defensor uzbierał 61 występów. Po drodze zanotował także jedno spotkanie w pierwszym zespole "Los Blancos". 20-latek zagrał z Arandiną w Pucharze Króla.

Mimo tego, że Real Madryt nie wykupił Viniciusa Tobiasa z ukraińskiego klubu, ten i tak miał wielkie powody do radości. Kilka miesięcy temu przekazał on, że jego partnerka, Ingrid Lima, zaszła w ciążę.

Były zawodnik mistrza Hiszpanii postanowił upamiętnić tę chwilę i zrobił tatuaż z imieniem córki. Na jego ręce pojawił się napis "Maite te amo", co w języku portugalskim oznacza "Maite kocham cię".

Z informacji Daily Mail wynika, że dziewczynka przyszła na świat 8 października. W trakcie porodu na sali nie było jednak Viniciusa Tobiasa. Kilka dni później partnerka piłkarza napisała, co było przyczyną jego nieobecności. Po przeprowadzeniu testów DNA na jaw wyszły szokujące fakty.

Jak się okazało, defensor Szachtara Donieck nie jest biologicznym ojcem Maite. Ingrid Lima, czyli partnerka młodzieżowego reprezentanta Brazylii potwierdziła te wieści na swoim profilu Instagram.