Były piłkarz przejechał się po reprezentantach USA. Poszło o "taniec Trumpa"
Tim Howard jest rozczarowany postawą reprezentantów USA. W swoim tekście dla Daily Mail były zawodnik Manchesteru United apeluje o zmianę zachowania swoich rodaków.
Listopadowe wybory w USA wygrał Donald Trump. Republikanin jest obecnie prezydentem-elektem, władzę przejmie w styczniu.
W trakcie swojej kampanii wyborczej Trump wielokrotnie wykonywał charakterystyczny taniec, który teraz zyskał już miano "tańcu Trumpa". Gesty szybko przebiły się do masowej świadomości i są wykorzystywane nie tylko przez zwykłych obywateli, ale też sportowców.
Ostatnio w stylu republikanina zatańczyli Christian Pulisic, Jon Jones czy Nick Bosa. Pierwszy z nich stwierdził przy tym, że jego zachowanie nie miało żadnego związku z ewentualnym poparciem dla prezydenta-elekta. Z takim podejściem do sprawy zupełnie nie zgadza się Tim Howard.
- To głupie. Nigdy nie poparłbym kogoś, kogo uważam za rasistę. Nie gloryfikowałbym tego. Nie zrobiłbym tego z żadnego powodu - stwierdził w felietonie.
- Jeśli ktoś czuje coś innego, to nie mam problemu. Ale niech przynajmniej będzie w stanie się do tego przyznać, a nie zasłania się niewinnością jak Pulisic - dodał.
- Nie kupuję jego wymówek. Każdy przejaw poparcia dla Donalda Trumpa jest polityczny. Ale Pulisic nie jest w tym odosobniony. (...) Jesteś po jednej lub drugiej stronie. Jeśli jesteś na tyle odważny, by publicznie coś powiedzieć, nie mam z tym problemu. Ale przyznaj się do tego - uzupełnił.
Howard urodził się w 1979 roku w North Brunswick Township w stanie New Jersey. Republikanie ostatni raz wygrali tam w 1988 roku, gdy o urząd ubiegał się George H. W. Bush.