Były piłkarz Liverpoolu stracił 10 mln funtów. W końcu został bankrutem
Piłkarz mający za sobą występy w Liverpoolu i Arsenalu, Jermaine Pennant, stracił ponad 10 mln funtów. Anglik podjął mnóstwo złych decyzji, przez które został bankrutem.
Angielski piłkarz, Jermaine Pennant, bez dwóch zdań ma za sobą bardzo udaną karierę. 41-latek grał m.in. w barwach Liverpoolu, Arsenalu, Watfordu, Leeds United, Birmingham City czy Portsmouth.
W lipcu 2006 roku Pennant trafił na listę życzeń “The Reds”. Wielokrotny mistrz Anglii zapłacił za jego usługi około dziewięć milionów euro. Wielki potencjał gracza nie został jednak przełożony na boisko. Mimo że Anglik w ekipie Liverpoolu rozegrał 81 meczów, zdobył w nich tylko trzy bramki. Trzy sezony po wielkim transferze na Anfield Road, Pennant był zmuszony szukać sobie nowego klubu.
Finalnie Anglik trafił do Realu Saragossa. W kolejnych latach występował też w Wolverhampton, Stoke City czy indyjskim Pune FC. Na piłkarską emeryturę przeszedł natomiast na początku 2018 roku.
Były gracz Liverpoolu zasłynął nie tylko ze swoich umiejętności na boisku, ale także z różnego rodzaju wybryków poza stadionem. W 2012 roku Pennant został skazany na karę ośmiu tygodni więzienia w zawieszeniu na trzy lata za przekroczenie prędkości i prowadzenie auta pod wpływem alkoholu.
Kilka tygodni wcześniej Anglik stracił natomiast prawo jazdy za posiadanie zbyt dużej liczby punktów karnych. Jak twierdził w trakcie rozprawy, nie wiedział on o utracie uprawnień do kierowania autem, gdyż list z informacją o złamaniu przepisów do niego nie dotarł. Nie był to jednak koniec kłopotów zawodnika.
Prawdziwe problemy Pennanta rozpoczęły się w chwili, gdy na jego konto zaczęło wpływać ogromne wynagrodzenie. Wielokrotny reprezentant Anglii do lat 21 nie umiał kontrolować swoich wydatków.
W 2006 roku emerytowany piłkarz wydał 1,2 miliona funtów na nowoczesną rezydencję z sześcioma sypialniami w Cheshire. Dla Pennanta był to pierwszy tak duży wydatek w trakcie kariery.
Pieniądze na zakup domu pochodziły jednak z kredytu hipotecznego. Mimo tego, że regularnie był on spłacany przez piłkarza, ten nie poświęcał szczególnej uwagi luksusowej posiadłości i całkowicie zapomniał o jej istnieniu. Wykorzystali to przestępcy, którzy włamali się na teren obiektu i… stworzyli tam plantację konopii. Na początku 2022 roku w domu należącym do Anglika wybuchł z kolei pożar. W efekcie posiadłość Pennanta uległa całkowitemu zniszczeniu.
Do podobnej sytuacji doszło już po przeprowadzce byłego zawodnik Arsenalu do Hiszpanii. W trakcie kariery w Realu Saragossa angielski gracz zapomniał, gdzie zostawił auto marki Porsche. Przez pięć miesięcy luksusowy samochód był zaparkowany niedaleko dworca kolejowego. Gdy policja poprosiła go o zabranie auta, ten miał stwierdzić, że nie jest pewien, czy wskazany pojazd należy do niego.
W garażu Pennanta znalazło się też mnóstwo innych bardzo drogich aut. Były piłkarz był posiadaczem m.in. Ferrari F430, Aston Martin DB9, Lamborghini, Porsche GTS oraz kilka Range Roverów. W wolnej chwili Anglik cieszył się zaś drogimi wakacjami na Malediwach, Bahamach, Seszelach czy w Las Vegas.
- Odbyliśmy dwie wycieczki do Las Vegas. Za pierwszym razem zapłaciłem za moich kumpli rachunek w barze na 30 000 dolarów. Nawet nie wiedziałem, co zostało zamówione - przyznał znany piłkarz.
Brak kontroli nad wydatkami sprawił, że 41-latek stracił około 10 mln funtów. W 2023 roku brytyjski sąd ogłosił bankructwo Pennanta. Były zawodnik Liverpoolu nie tylko stracił cały majątek, ale również wygenerował wielkie długi w wysokości miliona funtów. Po czasie przyznał natomiast, że został oszukany.
- Był majster, który wszystko dla mnie załatwił, ale teraz zdaję sobie sprawę, że oszukał mnie na duże pieniądze. Zainwestowałem w konie, nieruchomości, przez co straciłem wszystkie pieniądze. Aż strach pomyśleć, jaka byłaby suma, ale myślę, że ponad 10 milionów funtów - powiedział Pennant.
Jak stwierdził Anglik, ogromna niegospodarność była efektem jego problemów zdrowotnych. 41-latek od lat cierpi na ADHD i zespół stresu pourazowego, co doprowadziło do szeregu złych wyborów.
Po zakończeniu piłkarskiej kariery Pennant nie odszedł całkowicie ze świata futbolu. Od dłuższego czasu jest on ekspertem w brytyjskich telewizjach. Ponadto współpracował z portalem talkSPORT.