Były piłkarz Legii Warszawa wybrał sensacyjny kierunek. Opuszcza Europę, zagra w Indiach

Armando Sadiku przed laty bronił barw Legii Warszawa. Przy Łazienkowskiej spędził zaledwie sześć miesięcy. W tym czasie na jego koncie znalazło się 25 spotkań, siedem trafień oraz cztery asysty.

Krótki, ale przede wszystkim przeciętny epizod w Polsce nie przeszkodził mu jednak w transferze do silniejszej ligi. Na początku 2018 roku został wykupiony przez Levante. W LaLiga rozegrał raptem sześć meczów i nie zdobył w nich ani jednej bramki. Brak regularnej gry poskutkował kolejnym transferem, tym razem do Szwajcarii.

W kolejnych latach próbował swoich sił w Turcji, Boliwii i kilkukrotnie w Hiszpanii. Udany sezon w barwach Malagi pozwolił mu wyrobić sobie dobrą markę. W ostatnim czasie zaprocentowała ona grą dla ekipy z Kartageny.

Po wygaśnięciu umowy z hiszpańskim klubem zdecydował się na przenosiny w znacznie bardziej egzotyczne miejsce. Kilka dni temu nowym klubem Sadiku został obecny mistrz Indii, Mohun Bagan Super Giant.

Umowa 32-latka będzie obowiązywać do końca maja 2025 roku. Jak się okazuje, były piłkarz Legii Warszawa nie jest jedynym zawodnikiem, którego mogą kojarzyć kibice. Przed rokiem szatnię tego klubu zasilił Florentin Pogba, brat zawodnika Juventusu.

Oprócz niezwykle barwnej kariery klubowej w dorobku Armando Sadiku jest także 38 występów w reprezentacji Albanii. Zdobył w nich 12 bramek.