Były piłkarz Legii Warszawa trafi do 1. ligi. Przeszedł już testy medyczne [NASZ NEWS]
Michał Masłowski trafi na zaplecze Ekstraklasy. Środkowy pomocnik zniknął nam jakiś czas temu z radaru, ale wraca, tylko już na niższy poziom. Według naszych informacji były piłkarz Legii przeszedł już testy medyczne przed transferem do Zaglębia Sosnowiec i dołączy do ekipy Kazimierza Moskala.
Pierwsza liga zyskuje piłkarza z naprawdę interesującym CV. Pamiętamy przecież jak został powołany do reprezentacji Polski, najpierw tej w krajowym składzie debiutując i zaliczając asystę z Norwegią, kilka dni później pojawiając się na boisku z Mołdawią, a dzięki temu przebił się już do faktycznie pierwszej kadry i na następnym zgrupowaniu wszedł w końcówce meczu ze Szkocją, podnosząc kibiców z krzesełek na Stadionie Narodowym, kiedy był bliski pokonania bramkarza rywali strzałem z dystansu.
Jednak sen o reprezentacji był wyjątkowo krótki. Głównie natomiast pamiętamy go z Ekstraklasy.
Michał Masłowski kilka lat temu przebojem wszedł z Zawiszą Bydgoszcz do Ekstraklasy. Później zdobył z zespołem Puchar Polski wygrywając finał z Zagłębiem Lubin na Stadionie Narodowym. Świetny sezon zaowocował transferem do Legii Warszawa, z którą został mistrzem Polski, dwukrotnie wygrał krajowy puchar, ale w stolicy nigdy nie stał się tak znaczącą postacią jak wcześniej w Zawiszy. Transfer do Piasta Gliwice też nie okazał się nowych tchem w karierze pomocnika.
Masłowski postanowił zmienić otoczenie, wyjechał do drugiej ligi Chorwackiej, tam wraz z Łukaszem Zwolińskim dobrze się odnalazł i awansował do najwyższej klasy rozgrywkowej. W HNK Gorica zagrał 25 razy na zapleczu, a potem zaliczył 32 mecze w najwyższej lidze. Łącznie zatrzymał się na 5 golach i 3 asystach. A jego przygodę wyhamowały przede wszystkim kontuzje.
Zawodnikiem mocno interesowała się Odra Opole po tym, jak opuścił ją lider środka pola Sebastian Bonecki, który przeniósł się do przodującej w tabeli Termaliki. Masłowski może być ciekawym wzmocnieniem zespołu. Minie trochę czasu zanim wejdzie w rytm meczowy po kontuzji, ale na pewno nazwisko jak na pierwszą ligę ma bardzo ciekawe. A zespół Kazimierza Moskala czeka trudna walka. Ambicje sięgają baraży o Ekstraklasę, ale tabela każe pokornie walczyć o utrzymanie.