Były piłkarz Legii: Trudno uznać taką zmianę za odpowiedni wstrząs w szatni
Piotr Włodarczyk, były piłkarz Legii Warszawa, w rozmowie z serwisem "Sport.pl" ocenił zmiany na stanowisku szkoleniowca w stołecznym klubie.
Po porażce z Zagłębiem Lubin Romeo Jozak został zwolniony, a pierwszą drużynę objął Dean Klafurić, dotychczasowy asystent trenera. - Zatrudniając Jozaka prezes Mioduski bardzo ryzykował i jak się okazało, to ryzyko się nie opłaciło. Chorwat nie miał żadnego doświadczenia w pracy z seniorami, a Legia nie jest miejscem do eksperymentów i nauki - ocenił były zawodnik.
Ważnym zadaniem dla nowego szkoleniowca będzie poprawa atmosfery w szatni przy Łazienkowskiej. - Nie trzeba być w szatni Legii, by widzieć, że tam jest jakiś problem. Najlepszym przykładem na to było zesłanie Michała Kucharczyka do rezerw, co od samego początku było dla mnie decyzją absurdalną - dodał Włodarczyk.
Zdaniem Włodarczyka wielkich zmian w grze Legii nie należy się spodziewać w najbliższym czasie. - To właśnie trener Klafurić prowadził wszystkie treningi, więc trudno uznać taką zmianę za odpowiedni wstrząs w szatni - zakończył.