Były piłkarz Lecha skazany na więzienie! "Po prostu mam pecha"

Nielsen ma notoryczne problemy z prawem. W więzieniu spędził już kilka miesięcy. Był skazany m.in. za grożenie rowerzyście i pielęgniarce, posiadanie narkotyków i napaść w klubie nocnym.

Kolejnego wybryku Nielsen dopuścił się we wrześniu ubiegłego roku. Duńczyk został przyłapany na usiłowaniu kradzieży w jednym ze sklepów spożywczych. Mężczyznę, który próbował go zatrzymać, chwycił za ubranie i zagroził, że złamie mu szczękę. Interweniowała policja, a 36-latek trafił do aresztu.

Były piłkarz przyznał się do części zarzutów. Przed sądem konsekwentnie powtarzał, że chciał dokonać kradzieży i szarpał jednego z pracowników sklepu za ubranie, ale zaprzeczył, by mu groził czy dopuścił się rozboju.

Sąd nie przyjął jego wyjaśnień. Nielsen został skazany na sześć miesięcy bezwzględnego więzienia za rozbój i groźby karalne.

- Jestem w szoku. Nie sądziłem, że zostanę skazany. Trzymałem się swojej wersji. Uważam, że zeznania świadków ją potwierdziły. To taki "prawny" rozbój, faktycznego nie było... - komentował Nielsen.

- Wyrok mnie irytuje, ale przynajmniej odjęto od niego półtora miesiąca, które spędziłem w tymczasowym areszcie. Mam nadzieję, że dostanę zgodę na odbycie kary w systemie dozoru elektronicznego - dodał.

Możliwe, że jego życzenie się nie spełni. Jedną z poprzednich kar Nielsen odbywał właśnie w systemie dozoru elektronicznego, ale... naruszył warunki wyznaczone przez sąd i trafił do więzienia.

- Jestem w innym, lepszym miejscu. Zacząłem terapię uzależnień. Poprzednio sprawa była niefortunna. Wypiłem sześć bezalkoholowych piw, a potem wydmuchałem 0,2 promila... Po prostu mam pecha. Czasami sam pakuję się w głupie sytuacje. Ukradłem te rzeczy pod wpływem alkoholu, a potem straciłem panowanie nad sobą - tłumaczył były piłkarz Lecha.

Nielsen zapowiedział, że będzie odwoływał się od wyroku. Razem z nim została skazana 32-letnia kobieta, która groziła świadkom zajścia.