Były piłkarz Górnika podsumował Podolskiego. Powiedział, co naprawdę robi w klubie

Władze Zabrza od dawna szukają inwestora, który mógłby przejąć Górnika. Oferty w sprawie przejęcia klubu złożyły dwa podmioty: poza spółką reprezentowaną przez Podolskiego także konsorcjum firm Zarys i Tabapol.

- Złożyłem ofertę, bo nie można pozwolić, żeby byle kto kupił Górnika, to nie jest zabawa. Nie chodzi tylko o to, żeby wyłożyć kasę, dla mnie najważniejszy jest zespół, pracownicy, wszyscy w klubie, którzy mają klub w sercu, a nie zabawa w Football Managera - powiedział niedawno Podolski w rozmowie z Goal.pl.

39-latek już jako czynny piłkarz zaangażował się w sprawy organizacyjne. Według Rasaka bez działań Podolskiego sytuacja klubu byłaby znacznie trudniejsza.

- Lukas był nie tylko odpowiedzialny za boisko, ale i za ogrom spraw, które nie wyszły na światło dzienne. Dbał o to, żeby niczego nam nie brakowało. Wiem, że dzięki niemu klub porusza się teraz swobodnie w wielu sprawach, od organizowania obozów czy wyjazdów po inne rzeczy. Jest zaangażowany w życie całego klubu, ma Górnik w sercu, co zresztą potwierdza oferta kupienia klubu - powiedział Rasak w rozmowie z Weszlo.com.

- Widziałem, jak na co dzień zachowuje się w klubie. Nie było tak, że przyjechał, odbębnił trening i wracał. Bardzo często był w szatni pierwszy, przed treningiem miał wiele rozmów, kolejne miał po nim. Jeździł w wiele miejsc, pokazywał, że Górnik jest dla niego ważny. Jeśli Podolski przejmie klub, będę spokojny o przyszłość Górnika - dodał.

Górnik na razie zajmuje szóste miejsce w Ekstraklasie. W piątek zagra na wyjeździe z siódmą w lidze Pogonią Szczecin.