Były piłkarz FC Barcelony ma potężne kłopoty, sprawa może trafić do sądu. "Zupełnie go nie obchodzi"

Były piłkarz FC Barcelony ma potężne kłopoty, sprawa może trafić do sądu. "Zupełnie go nie obchodzi"
Arnaud Andrieu/PressFocus
Samuel Eto’o nie zgadza się z wyrokiem sądu ws. wypłaty alimentów. Z informacji mediów wynika, że Kameruńczykiem znów ma zająć się wymiar sprawiedliwości.
W połowie 2019 roku Samuel Eto’o podjął decyzję o przejściu na piłkarską emeryturę. Jego ostatnim klubem był Qatar SC. W przeszłości występował on także w barwach Realu Madryt, Interu Mediolan, FC Barcelony, Espanyolu, Chelsea, Evertonu, Sampdorii czy Konyasporu.
Dalsza część tekstu pod wideo
Kilka miesięcy temu o 42-latku zrobiło się głośno z innego powodu. Sąd w Sevilli uznał, że były piłkarz jest ojcem 22-letniej Eriki do Rosario Nieves. Kobiecie przyznano świadczenie w postaci alimentów o wartości 1400 euro miesięcznie. Jakiś czas temu Eto’o przegrał kolejną sprawę w sądzie.
Tym razem z wnioskiem o alimenty zwróciła się druga z jego biologicznych córek, Annie. Hiszpański wymiar sprawiedliwości przystał na jej apel i zgodził się na wypłatę wielkiego świadczenia, które ma wynosić aż 10 tys. euro w skali miesiąca.
- Nie jestem niezależna finansowo. Studiuję poza rodzinnym miastem. Nawet mimo wsparcia matki trudno mi o godne życie. Mam złą sytuację psychiczną, brak ojca oraz duże trudności finansowe - argumentowała swój wniosek Annie.
Z informacji podanej przez "La Gazzetta dello Sport" wynika, że Eto’o nie zaakceptował jednak wyroku wymiaru sprawiedliwości i nie wypłaca kobiecie przysługujących jej pieniędzy. Wiele wskazuje na to, że takie postępowanie byłego gracza przyczyni się do kolejnych kłopotów. Annie znów zamierza skierować sprawę do sądu.
Identyczna sytuacja dotyczyła także trzeciej córki Kameruńczyka. W 2018 roku matka Marii Angeles Pinedy wygrała sprawę dotyczącą wypłaty 16,4 tys. euro alimentów na jej dziecko. Po czasie okazało się jednak, że były gracz nie wykonał na jej konto ani jednego przelewu.
- To oburzające, że ktoś, kto podobno jest takim dobroczyńcą, ma własną fundację, tak podchodzi do własnej córki. Zupełnie ona go nie obchodzi - mówiła Maria Angeles Pineda.
Redakcja meczyki.pl
Piotr Sidorowicz 20 Dec 2023 · 22:37
Źródło: La Gazzetta dello Sport

Przeczytaj również