Były piłkarz Chelsea wspomina niedoszły transfer. "Roman Abramowicz powiedział, że nie robi z nimi interesów"
Carlton Cole wrócił do czasów, gdy bronił barw Chelsea. Anglik opowiedział o swoim niedoszłym transferze do Tottenhamu. Głównym problemem w finalizacji transakcji okazał się Roman Abramowicz.
Cole to wychowanek Chelsea, który dla londyńskiego klubu rozegrał zaledwie 34 spotkania. Zdobył w nich 8 bramek i zanotował 2 asysty.
Napastnik nie miał szans na regularną grę w drużynie wypełnionej wielkimi gwiazdami, dlatego w 2006 roku zdecydował się na zmianę barw w klubowych. Anglik mógł dołączyć do Tottenhamu, ale tej transakcji sprzeciwił się Roman Abramowicz. Jak twierdzi Cole, rosyjski oligarcha nie chciał robić interesów z lokalnym rywalem.
- Byłem jedną nogą w Spurs. Przeszedłem testy medyczne i wszystko było uzgodnione. O sprawie dowiedział się Roman Abramowicz i przekazał mi, że muszę wracać. Powiedział, że nie robi z nimi interesów. "Nie przejdziesz do nich, nie przejdziesz do Spurs" - wspomina Cole.
- Dostałem od niego inną propozycję. Podczas spotkania na Stamford Bridge Abramowicz stwierdził, że da mi nowy kontrakt, ale muszę przejść do... CSKA Moskwa - dodał.
- W tamtym czasie walczyłem o miejsce w reprezentacji Anglii i nie mogłem sobie na to pozwolić. Jeśli wyjechałbym do Rosji, pożegnałbym się z marzeniami o grze w kadrze. Powiedziałem mu więc, że nie przyjmę tej propozycji - wyznał.
Carlton Cole ostatecznie przeniósł się do innego klubu z Londynu. West Ham United zapłacił za zawodnika 3 mln euro.