Były piłkarz Bayernu zaatakował Roberta Lewandowskiego. "Irytujące jęczenie. Mueller nie robi takiego cyrku"
Przyszłość Roberta Lewandowskiego budzi wielkie emocje. - To jęczenie jest już irytujące - mówi Markus Babbel, były piłkarz Bayernu, o postawie Polaka.
W mediach regularnie pojawiają się spekulacje na temat Lewandowskiego. Część dziennikarzy sygnalizuje, że Polak jest zniecierpliwiony postawą szefów Bayernu, którzy jeszcze nie siedli z nim do rozmów na temat nowej umowy. Piłkarz ma to odczytywać jako brak szacunku.
Kompletnie innego zdania jest Babbel. Według niego Polak powinien zejść na ziemię. Jego zdaniem klub postępuje właściwie.
- Widzę to tak samo, jak Bayern. Mówi się, że Lewandowski nie jest należycie doceniany, ale ja już nie mogę tego słuchać. Żaden piłkarz w ciągu ostatnich dwudziestu lat nie był tak doceniany w Bayernie jak Lewandowski. Thomas Mueller nie robi takiego cyrku - wypalił Babbel.
- To jęczenie jest irytujące. Lewandowski zarabia 25 mln euro rocznie i chce więcej. Żaden piłkarz Bayernu nie dostaje tak dużo. Bywały chwile, gdy chciał odejść. Przez jakiś czas nie identyfikował się zbyt mocno z Bayernem. Mimo tego klub stał za nim. W Monachium wygrał Ligę Mistrzów i został najlepszym piłkarzem świata. Powinien być wdzięczny, a nie tylko czegoś żądać - dodał Niemiec.
Kontrakt Lewandowskiego z Bayernem obowiązuje do połowy 2023 roku. Wtedy wygasną też kontrakty innych liderów drużyny - Manuela Neuera i Thomasa Muellera.
- Mówimy o koszcie rzędu 300 mln euro. Wszyscy piłkarze mają już swoje lata, więc trzeba pomyśleć o tym, jak długie powinny być nowe kontraktu. Gdyby to zależało od Bayernu, to prawdopodobnie zaoferowałby im roczne umowy. Ale nie mogą tego zrobić. Nie jest tak, że umowa wygasa latem. Wszystko jest jeszcze w porządku - podsumował Babbel.
Bayern w sobotę zagra u siebie z Unionem Berlin. Do meczu przystąpi jako lider Bundesligi. Ma jednak tylko cztery punkty przewagi nad Borussią Dortmund.