Były mistrz Rosji upada z hukiem. Powodem wojna w Ukrainie
Rosyjska Ałanija Władykaukaz może przestać istnieć. Klub zaczął oszczędzać na tym, na czym tylko się da.
Jeszcze kilkanaście lat temu Ałanija Władykaukaz mogła być uznawana za jedną z rosyjskich potęg. W 1995 roku zdobyła mistrzostwo kraju, a w 2011 roku wystąpiła w finale Pucharu Rosji!
W ostatnich latach klub nie nawiązywał jednak do ubiegłych sukcesów. Po spadku z rosyjskiej ekstraklasy wciąż nie potrafił do niej wrócić. Teraz napotkał na jeszcze poważniejsze problemy.
Dawny czempion wkrótce może zbankrutować. Jak informują dziennikarze Sport-Express, fatalna sytuacja gospodarcza w Rosji wpłynęła na znaczne pogorzenie się sytuacji finansowej klubu.
W momencie wybuchu wojny w Ukrainie prezes Władimir Guriew postawił na inwestycję w nowy stadion. Materiały budowlane szybko zaczęły drożeć. Finalny koszt budowy wyniósł wobec tego 400 milionów rubli, czyli niemal 15 milionów złotych.
W dodatku za namową lokalnych władz Rosjanin przeznacza spore fundusze na kontynuowanie wojny. Pochłania to budżet potrzebny na funkcjonowanie klubu. Wdrożono już pierwsze cięcia.
Władze klubu odwołały zimowe zgrupowanie w Turcji oraz rozwiązaniu zespołu rezerw. Obcięto także pensje wszystkim zawodnikom i trenerom, umieszczając ich na liście transferowej.
Ałanija znajduje się w strefie spadkowej, na 17. pozycji w tabeli zaplecza rosyjskiej ekstraklasy z 18 punktami na koncie. Drużyna traci aktualnie dwa punkty do pierwszej bezpiecznej lokaty.