Były kolega z kadry zaatakował Zbigniewa Bońka. "Jeśli chce zwolnić Brzęczka, to niech sam też zrezygnuje"
![Były kolega z kadry zaatakował Zbigniewa Bońka. "Jeśli chce zwolnić Brzęczka, to niech sam też zrezygnuje" Były kolega z kadry zaatakował Zbigniewa Bońka. "Jeśli chce zwolnić Brzęczka, to niech sam też zrezygnuje"](https://pliki.meczyki.pl/big700/327/5e5d5778bceaf.jpg)
Zbigniew Boniek zasugerował, że Jerzy Brzęczek może nie poprowadzić reprezentacji Polski na najbliższych mistrzostwach Europy. Prezes PZPN spotkał się z krytyką Janusza Kupcewicza, z którym grał w kadrze na mundialu w 1982 roku.
Kontrakt Brzęczka na prowadzenie kadry wygasa wraz z końcem lipca. Gdyby sprawy miały się normalnie, umożliwiłoby mu to poprowadzenie drużyny na mistrzostwach Europy. Pandemia koronawirusa i zmiana terminu turnieju spowodowały jednak spore zamieszanie. Selekcjoner może być pewien jedynie tego, że poprowadzi kadrę w jesiennych meczach Ligi Narodów. Co będzie później, nie wiadomo. Boniek zasugerował, że w przypadku słabych wyników na mistrzostwach Europy kadrę może poprowadzić inny szkoleniowiec.
Sugestia prezesa PZPN wywołała żywą dyskusję. Kupcewicz nie zgadza się z jego słowami. Według niego Brzęczek powinien pozostać na stanowisku.
- Niech się również Zbyszek Boniek poda do dymisji. O czym my mówimy? Dajcie człowiekowi, który wprowadził reprezentację do finałów EURO popracować i poprowadzić tą drużynę w tym finałowym turnieju. Wprowadził ją tam i obojętnie jak grała, to osiągnął sukces. Ja nie widzę jakichś przeszkód, żeby kontrakt był przedłużony do przyszłego roku - stwierdził Kupcewicz w rozmowie z dziennikiem "Sport".
- Jeśli ktoś chciał Brzęczka zmienić, to mógł to zrobić zaraz po eliminacjach, a nie zwalać teraz wszystko na koronawirusa, na to że turniej jest przełożony - dodał były reprezentant Polski.