Były kadrowicz ostro o reprezentacji Polski. Mówi o świętych krowach
Reprezentacja Polski ostatnio nie wyszła z grupy na EURO 2024 i spadła z dywizji A Ligi Narodów. W rozmowie z TVP Sport biało-czerwonych ostro skrytykował Paweł Kryszałowicz.
Były napastnik uważa, że największym problemem naszych piłkarzy jest brak regularnej gry w klubach. Jako przykład podał Jakuba Modera, który bardzo rzadko podnosi się z ławki w Brighton.
- Skoro nasi zawodnicy trafiają do mocnych europejskich klubów, to znaczy, że mają potencjał. Niestety, wielu z nich nie potrafi przebić się do podstawowego składu, co później odbija się na grze kadry. Nasi zawodnicy nie mają rytmu meczowego i często to widać - podkreślił Kryszałowicz.
- Przykładem może być Jakub Moder, który ma duże umiejętności, ale nie gra w klubie. Moim zdaniem, dopóki jego sytuacja się nie zmieni, być może lepiej byłoby postawić na Radosława Murawskiego z Lecha Poznań, który prezentuje się bardzo dobrze - stwierdził.
Kryszałowicz w rozmowie z TVP Sport podkreśla, że strata dużej liczby bramek nie jest wyłącznie winą obrońców. Ma spore zastrzeżenia do środkowych pomocników, a jako przykład podaje niedawny mecz z Portugalią.
- To prawda, w defensywie popełniamy dużo błędów, ale nie winiłbym za to wyłącznie zawodników z tej formacji. Mówimy tutaj o grze obronnej całej drużyny, która wygląda źle. Wystarczy wrócić do spotkania z Portugalią - powiedział.
- Straciliśmy pięć goli, krytykowano obrońców, ale trzeba przyjrzeć się temu, z jakim zaangażowaniem do obowiązków w defensywie podchodzili pomocnicy, którzy truchtali. Na boisku nie powinno być świętych krów. Takie sytuacje nie mogą się powtarzać - zakończył.