Były kadrowicz odzyskał fortunę. Walczył przez dekadę

Aktualnie Łukasz Załuska pełni funkcję trenera bramkarzy w Wiśle Kraków. Wcześniej reprezentował jednak barwy Darmstadt, Dundee United, a także Celtiku.

Jak dotychczas 42-latek nie wspominał w pełni udanie pobytu w ostatnim z zespołów. Wszystko przez szkocki urząd skarbowy, który rzucał mu kłody pod nogi.

Kilka lat temu Załuska wyjawił, że walczy o odzyskanie ponad 300 tysięcy funtów, czyli około półtora miliona złotych. Szkocki urząd skarbowy pobrał tę kwotę z konta golkipera z uwagi na błąd popełniany przez żonę w formularzach podatkowych za sezony 2013/2014 i 2014/2015.

Kobieta omyłkowo dwukrotnie zgłosiła dochody bramkarza, stwierdzając, że zarobił aż pół miliona funtów. Konto pary zostało zablokowane. Fiskus twierdził, że nie może przyjąć roszczenia o nadpłatę, gdyż się przeterminowało. Zwrócił Załusce wyłącznie 100 funtów rekompensaty.

Gracz walczył o zwrot pieniędzy nawet po zmianie drużyny. Finalnie batalia trwała dekadę, jednak zakończyła się pomyślnie, co potwierdził sam zainteresowany!

- Całe szczęście, że tak, udało się. Nie chcę mówić o kwotach, ale czekaliśmy na ten moment wiele lat - zawiadomił w rozmowie z Przeglądem Sportowym Onet.

Załuska może teraz w spokoju powrócić do wykonywania obowiązków w "Białej Gwieździe". Jej golkiperami są Kamil Broda, Anton Czyczkan i Patryk Letkiewicz.