Były kadrowicz obawia się o Szczęsnego. Widzi jeden problem
Wojciech Szczęsny w środę ma zostać zaprezentowany jako nowy zawodnik FC Barcelony. O doświadczonego golkipera obawia się nieco Adam Matysek, który rozmawiał z WP Sportowe Fakty.
Miesiąc temu Szczęsny niespodziewanie zapowiedział przejście na emeryturę. Zmienił zdanie, gdy zgłosiła się po niego słynna Barcelona. Adam Matysek obawia się jednak o formę bramkarza.
- To wielkie zaskoczenie, ale jeśli zgłasza się po ciebie klub pokroju Barcelony, to musisz przemyśleć tę decyzję. Jedynym znakiem zapytania jest dla mnie forma fizyczna Szczęsnego, a "Barca" potrzebuje bramkarza na już - powiedział Matysek.
- Tak jak nikt nie spodziewał się, że Szczęsny nagle rzuci wszystko i zakończy karierę, tak nie wiemy, co będzie teraz. Wszystko jest możliwe i nie zdziwiłbym się, gdyby Szczęsny wrócił do reprezentacji, natomiast powiedzmy sobie szczerze - on na dziś nie jest gotowy do gry. Najpierw dajmy mu czas, niech zadebiutuje w Barcelonie, dojdzie do formy i wtedy porozmawiamy o reprezentacji Polski - zaapelował.
Były reprezentant Polski w rozmowie z WP Sportowe Fakty podkreślał, że Szczęsny zostanie poddany dużej presji. Będzie musiał zmierzyć się z wielkimi oczekiwaniami.
- Wiadomo, jakie ciśnienie jest w Barcelonie, jakie są tam oczekiwania. To drużyna nastawiona na sukces, zdobywanie trofeów. Nie masz wielkiego marginesu błędu, bo jesteś rozliczany za wynik - podkreślił.
- W ciągu miesiąca nie zapomnisz pewnych zachowań, ale bardzo ważny jest trening z drużyną, codzienny kontakt, treningi taktyczne, udział w gierkach, sprawdzenie się w jakimś sparingu, przygotowanie fizyczne, mentalne. To odgrywa bardzo ważną rolę w piłce nożnej. Nie sądzę, żeby to był jakiś wielki problem, ale sam się zastanawiam, w jakiej formie jest przed tak dużym wyzwaniem - zakończył.