"Kupony można odcinać na kanapie albo kolekturze Lotto". Były kadrowicz mocno o wyjeździe Jędrzejczyka na MŚ

Potencjalny wyjazd Artura Jędrzejczyka na mundial budzi duże emocje kibiców, ekspertów i dziennikarzy. Były reprezentant Polski Radosław Kałużny nie jest zwolennikiem obecności "Jędzy" w samolocie do Kataru.
10 listopada poznamy ostateczną kadrę reprezentacji Polski na mistrzostwa świata. Jak na razie Czesław Michniewicz ogłosił jedynie szeroki, 47-osobowy skład, z którego 21 nazwisk będzie musiał skreślić.
Kontrowersje budzi m.in. ewentualny wyjazd do Kataru Artura Jędrzejczyka, obrońcy Legii Warszawa. Przeciwnikiem wzięcia "Jędzy" na turniej jest Radosław Kałużny, były kadrowicz, a dziś ekspert "Przeglądu Sportowego Onet".
- Nie sądzę, by Jędrzejczyk załapał się do samolotu na Katar. Kupony można odcinać w domu na kanapie albo kolekturze totolotka - wypalił "Tata".
Zdaniem Kałużnego piłkarz Legii jest wprawdzie tylko rok starszy od Roberta Lewandowskiego, ale fizycznie wygląda przy nim jak "furmanka przy samolocie".
- Pod względem fizycznym na tle "Lewego" wygląda jak furmanka przy samolocie. Tylko nieliczni, wybitne jednostki, jak właśnie Robert potrafią oszukać wiek. Na pewno nie obrońca Legii lub Grzegorz Krychowiak - podkreślił.
Były reprezentant uważa jednak, że selekcjoner pokusi się o jakieś niespodzianki przy wyborze 26-osobowej kadry na MŚ.
- Mimo wszystko uważam, że ze dwa zaskoczenia będą. Mam na myśli tych, którzy niespodziewanie pojadą do Kataru. Nie sądzę, by Michniewicz zrezygnował z któregoś "pewniaka", jak uczynił to Janas, ale ze dwa króliki z kapelusza z tej szerokiej grupy wybiorą się do Kataru - podsumował.