Były kadrowicz krytykuje reprezentanta Polski. "Jestem zaskoczony, że tak często dostaje szansę"
Marcin Baszczyński ocenił grę reprezentantów Polski w meczu z Albanią. - Jestem zaskoczony, że Paweł Dawidowicz tak często dostaje szansę - przyznał ekspert w rozmowie z "Weszło".
"Biało-Czerwoni" odnieśli bardzo ważne zwycięstwo w el. MŚ. W czwartek na Stadionie Narodowym pokonali Albanię 4:1. Dzięki temu awansowali na drugie miejsce w grupie.
Podopieczni Paulo Sousy - mimo efektownego wyniku - zaprezentowali się przeciętnie. Marcin Baszczyński w rozmowie z "Weszło" wskazał słabe ogniwa w naszej drużynie narodowej.
- Jestem zaskoczony, że Paweł Dawidowicz tak często dostaje szansę w reprezentacji. Nie chcę się czepiać, ale nie wydaje mi się, że to jest poziom, na który zasługuje - zauważył były reprezentant.
- W meczu z Albanią widziałem bałagan. Wszędzie czegoś brakowało, ale chwała Bogu, że mamy indywidualności. Taki Grzesiek Krychowiak na pewno potrafi wznieść się wyżej. To samo Kamil Glik - dodał.
Baszczyński nie szczędził za to pochwał pod adresem Roberta Lewandowskiego. Kapitan kadry z Albanią zagrał na niebotycznym poziomie.
- "Lewy" pokazał klasę, zasługuje na inną skalę oceny. Pierwszy gol na pewno był przećwiczony, tak to wyglądało. Chwała za to, bo znalezienie skutecznego, nawet prostego rozwiązania na stałe fragmenty gry nie jest łatwe - zaznaczył ekspert.
Teraz przed Polakami mecz z San Marino. Baszczyński ma przed tym starciem jedno życzenie.
- Chciałbym unikać niepotrzebnych problemów. Nieważne jak – po prostu wygrajmy. Strzelić gola biodrem, kolanem, uchem, to nieważne. To musi być sprawa załatwiona dość szybko, żeby nie było nerwówki. To spotkanie z gatunku „musimy” i koniec, kropka - podsumował.