Były gwiazdor Lecha uderzył w szefów klubu. "Pokazali, że nie mają klasy"

Były gwiazdor Lecha uderzył w szefów klubu. "Pokazali, że nie mają klasy"
Rafał Oleksiewicz / Press Focus
Jerzy Podbrożny był jednym z piłkarzy, którzy przeszli z Lecha do Legii. 57-latek bez ogródek mówi o obecnych władzach poznańskiego klubu.
Podbrożny był jednym z najlepszych ligowych napastników w latach 90-tych. Jego gwiazda rozbłysła w Lechu, z którym dwa razy z rzędu zdobył mistrzostwo i tytuł króla strzelców. Z Poznania przeniósł się do Legii. W jej barwach strzelił nawet gola w fazie grupowej Ligi Mistrzów.
Dalsza część tekstu pod wideo
Przejście Podbrożnego do Legii wstrząsnęło Poznaniem. Choć Lech z powodów finansowych chciał go sprzedać, to kibice nie potrafili pogodzić się z kierunkiem transferu.
- Moje auto oblali farbą czy pisali obraźliwe rzeczy na murach. Nie było dla nich ważne, że w Poznaniu zdobyłem dwa tytuły króla strzelców oraz dwa mistrzostwa Polski. Dla nich liczyło się wyłącznie to, że trafiłem akurat do Legii - powiedział Podbrożny w rozmowie z Przeglądem Sportowym.
Choć od transferu byłego reprezentanta Polski minęło już ponad 30 lat, to emocje z tym związane wciąż są żywe. Podbrożny ma nawet pretensje do obecnych władz Lecha.
- Mam już neutralny stosunek do obu klubów. Częściej bywam na Legii, bo mieszkam bliżej Warszawy. Na Lechu nie byłem, bo nigdy nie otrzymałem zaproszenia. Nawet gdy w Poznaniu klub świętował urodziny, to nikt nie dzwonił. Ludzie, którzy rządzą Lechem, pokazali, że nie mają klasy. Nie zwracają uwagi na to, co zrobiłem dla Kolejorza, a pamiętają tylko transfer do Warszawy. Gdyby nie moje gole, to Lech nie zdobyłby mistrzostwa w 1992 i 1993 r. Nie jest to fajne, bo za granicą takie rzeczy się nie zdarzają - podkreśla Podbrożny.
- W Chicago Fire grałem rok, a co pięć lat zapraszają mnie do USA. Opłacają przeloty, hotel, plakietkę VIP, abym mógł wejść wszędzie, nawet odwiedzić zawodników w szatni. Pokazują, że mają szacunek do zawodnika, który pomógł zdobyć mistrzostwo i puchar kraju. Przypominają o mnie kibicom, co jest sympatyczne. W Polsce tego nie ma - dodał były napastnik.
Redakcja meczyki.pl
Marcin Karbowski10 Nov · 07:45
Źródło: Przegląd Sportowy

Przeczytaj również