Były bramkarz reprezentacji Hiszpanii: Reyes nie zasługuje na hołd jak bohater
Juan Antonio Reyes zginął w wypadku samochodowym. Santiago Canizares, były bramkarz reprezentacji Hiszpanii, uważa, że zmarły nie zasługuje na hołd jak bohater, bo jechał zbyt szybko.
Reyes zginął w wypadku samochodowym na autostradzie z Sewilli do Utrery. Samochód, którym kierował, wypadł z drogi i spłonął. Poza nim zginął jeszcze jego 23-letni kuzyn. Drugi pasażer jest w stanie krytycznym.
Według hiszpańskich mediów Reyes jechał ponad 200 km/h. Ten fakt wstrząsnął Canizaresem.
- Jazda z nadmierną prędkością jest nagannym zachowaniem. W tym wypadku była też inna ofiara. Reyes nie zasługuje na hołd, jakby był bohaterem. Oczywiście, jest mi przykro z powodu tego, co się stało i modlę się za jego duszę - napisał Canizares.
Ostra opinia byłego bramkarza m.in. Realu Madryt i Valencii wywołała mieszane reakcje - część osób się oburzyła, część poparła takie zdanie. Canizares postanowił jednak doprecyzować swój wpis.
- Może nie wyjaśniłem się jasno. Oczywiście zasługuje na hołd za ze względu na swoją karierę i wkład w piłkę nożną - stwierdził Canizares.