Były bramkarz kadry broni Bułki. "Nic nie zawalił. Trudno oceniać go negatywnie"
Marcin Bułka był krytykowany przez wielu ekspertów oraz kibiców po meczu ze Szkocją. Nie zgadza się z tym jednak Adam Matysek, który na temat bramkarza rozmawiał z WP Sportowe Fakty.
Michał Probierz musi szukać następcy Wojciecha Szczęsnego. Ze Szkocją postawił na Marcina Bułkę. Adam Matysek uważa, że golkiper Nicei wcale nie zaprezentował się źle.
- Trudno jednoznacznie ocenić występ Marcina Bułki. Nie miał za dużo pracy, wpuszczając przy tym dwie niefortunne bramki po nieswoich błędach - powiedział Matysek.
- Z oceną Bułki należy poczekać do konkretnych meczów i konkretnych sytuacji. W tym meczu zrobił za mało, by ocenić go pozytywnie, ale też trudno oceniać go negatywnie, bo nic nie zawalił. Drużyna wygrała i to jest najważniejsze. Jednak te błędy w obronie się zdarzały, ale już dużo mniej, bo jednak Szkoci też nie byli tak wymagającym przeciwnikiem - podkreślił.
Część kibiców oraz dziennikarzy uważa, że Bułka powinien lepiej zachować się przy pierwszej bramce dla Szkotów. Matysek w rozmowie z WP Sportowe Fakty staje w obronie bramkarza.
- Bułka jest wysokim bramkarzem i był trochę zasłonięty. Nie złamał się odpowiednio, może wtedy interwencja mogłaby być skuteczniejsza. To są jednak sytuacje meczowe i szybkie podejmowanie decyzji - stwierdził.
- To był strzał z dosyć bliskiej odległości, Bułka był tu zasłonięty, wydaje mi się, że nie widział dokładnie strzału. To są takie najgorsze piłki, gdzieś pomiędzy, że nie wiadomo czy masz iść ręką czy nogą i przez to wyglądało to dość niefortunnie. Może, gdyby próbował reagować nogą, to by to wybronił - zakończył.