"Było trochę męczarni". Lewandowski nie mydlił oczu
Robert Lewandowski zabrał głos po zwycięstwie 1:0 nad Litwą. W rozmowie dla TVP Sport skomentował problemy reprezentacji Polski oraz swój stan zdrowia.
Polska wymęczyła pierwszą wygraną w eliminacjach do przyszłorocznego mundialu. Dopiero w 81. minucie Lewandowski strzelił gola na wagę kompletu punktów.
Niedługo potem snajper Barcelony został zmieniony przez Adama Buksę. Widać było, że kapitan reprezentacji Polski zmaga się z pewnym dyskomfortem.
- Od trzech meczów mam pewne problemy, ale dziś już było lepiej. W końcówce lepiej było odpuścić, żeby nic się nie pogłębiło. Myślę, że powinno być wszystko dobrze. Mam nadzieję, że to nic wielkiego - przyznał Lewandowski na antenie TVP Sport.
Następnie kapitan przeszedł do oceny gry reprezentacji Polski. Nie ulega wątpliwości, że biało-czerwoni nie spełnili oczekiwań. Zdaniem kapitana problem leży po stronie mentalnej.
- Jeśli rozmawiamy o meczu i jak te kwalifikacje mogą wyglądać, to z jednej strony musimy zdać sobie sprawę z punktu mentalnego. Z takimi drużynami, dopóki nie strzelimy gola, nie otworzymy wyniku, to będzie się ciężko grało. To są drużyny poukładane i jak my nie przyspieszymy w ostatniej tercji boiska, nie odegramy, nie wrzucimy, nie strzelimy, to takie mecze mogą się pojawić. Mam nadzieję, że to było ostatnie takie spotkanie, bo było trochę męczarni - zaznaczył "Lewy".
- Mamy lepsze umiejętności od rywala, to nie podlega dyskusji. Ale w takich meczach liczy się głównie podejście mentalne. Z przebiegu spotkania widzimy, że są mankamenty. Musimy wziąć na siebie większą odpowiedzialność przy kreowaniu sytuacji. Jeśli mentalnie będziemy gotowi, każdy z nas będzie wykonywał na boisku swoje zadania, to po prostu kolejne mecz będą dla nas dużo łatwiejsze - dodał.
Biało-czerwoni wrócą do gry w najbliższy poniedziałek. Wtedy podejmą Maltę na PGE Narodowym.